slideshow z fotami z wakacji. coraz milsza mi ta vista, iphone'owa taka :)
dziś mam pierwszy od dawna wieczór taki z czasem, na odnawianie zaległości, na układanie w tośce, na spokojną partyjkę madżonga.
nie będę się dziś topić w jeziorze przeszłości.
dziś kąpiel w wannie, zachwalony przez Mary Terzani i może kieliszek wina.
a może nie.
muzycznie cisza. brak mi inspiracji...
poszeleszczę książką
zasnę
sama
środa, 11 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz