czwartek, 13 listopada 2008

control

wydaje mi się, że biografię Curtisa znam już na pamięć. dzienniki Cobaina wydają mi się zbyt prywatne, niezrozumiałe, wykradzione. biografia Deppa, ta w pomarańczowej okładce przynosci wyłącznie suchą wiedzę - a przyjemności czytelniczej - żadnej. to już słowotok Bono o sobie ciekawszy. bo otóż.... uwielbiam biografie. u w i e l b i a m. lubię oglądnąć film i sięgnąć po papierowy pierwowzór, albo odwrotnie a potem poznać życie artysty. nadaję się na fana. nadaję się na grouppie :) teraz szykując się do 33 scen z życia czytam moją mamę czarownicę, myślę, że to słuszne połączenie.

jak kocham to do końca, to w całości, to do pochłonięcia, bezkreśnie ,nieokiełznanie, nieustająco.
mam tak z ludźmi, z filmami, z książkami, z muzą. mam tak. pasjami kocham pewne filmy - jak choćby American Beauty w którym każdy krok Kevina Spacey'a znam na pamięć lecz nieważne to bo wciąż od nowa i o nowa odkrywam. w c h ł a n i a m. idąc tropem Spacey'ego - nie wolno zapomnieć o kronikach portowych. a tak btw, to będąc ostatnio w miediatece zauważyłam, że ta sama pisarka co napisała Kroniki, Anne Proux jest również autorką Tajemnicy Brokeback Mountain. no proszę.

a ten przydługi wstęp może tylko po to by usprawiedliwić mój dzisiejszy wtórny wieczór filmowy. piratów z karaibów połączę z lejdis. nie muszę dodawać, że jestem dziś sama? ;)

i czekam,
czekam na zamówionego w empiku Zafona. już na dniach...
i pięciopak filmów Burtona zamówiony w dziwnym, nieprofesjonalnym sklepie. zastanawiam się czy w ogóle mi go wyślą... bosssski Depp wszędzie. i te dodatki...
przesyłki z Hong Kongu jak zawsze przetrzymywane na cle. ostatnio czekałam dni 21. ciekawe ile teraz.
chf w górę. don't like it.

maseczka z glinki na paszczę, guam na uda i tyłek. folia. dresy.
spadam sprzątać dom.

6 komentarzy:

bere pisze...

czytałam "Czarownicę"
wybieram się na film
(i rozumiem z tymi powtórkami - ja rano Pottera na zmianę z ER - no, bo jestem wtedy s a m a ;) )

Mary pisze...

CZarownicę czytałam - niesamowita książka

Zafona juz mam :) jak i parę innych np "Biały tygrys" bardzo smakowity.

Depp'a uwielbiam. Polecam film z nim "Odważny" jesli nie widziałas..

Anonimowy pisze...

a co zaffona teraz się czytuję. Cień wiatru kocham do szaleństwa, znam tam każdy ktok, jak Ty w american...

Szkotka

beladonna pisze...

Szkotuś-czekam na nowego Zafona - "Gra Anioła"
Mary - masz już?

Anonimowy pisze...

Juz mam :)))
mary

bere pisze...

"gra anioła" orzybywa do mnie w sobotę i już się cieszę :)